Jak co roku rzygotowania do Finału WOŚP w gostycyńskim sztabie zaczęły się z dużo wcześniej. W listopadzie otrzymaliśmy zgodę na działanie sztabu, zarejestrowaliśmy 35 wolontariuszy. Już grudniu odbył się kiermasz świąteczny na rzecz WOŚP.
Szukaliśmy oryginalnych przedmiotów i usług na licytacje. Społeczność jak zwykle spisała się na medal. Otrzymaliśmy ponad 300 gadżetów i voucherów, które możnabyło wylicytować składając telefoniczne oferty podczas weekendowych transmisji online. Wśród nich znalazły się między innymi: sesje zdjęciowe, tatuaż, wizyta u dietetyka, gadżety sportowców z autografami, deski i kostki z granitu, stół z krzesłami, biżuteria, rękodzieło, sery, wędliny, torty, ciasta, kluchy od pań z KGW z Przyrowy, pierogi, książki, rzeźby, obrazy, kosmetyki, kosze wypełnione słodkościami i darami lasu, a nawet worki pszenicy i ptaszniki. Były też vouchery na usługi fryzjerskie, barmańskie, usługa DJ’a, zespołu Bronzo, wizyta Misia Krysia, weekend w hotelu czy gospodarstwie agroturystycznym, paintball, zabiegi medycyny estetycznej, stylizację rzęs, brwi i paznokci, bukiety kwiatów, pizzę lub wspólną kolację. Pierwszy raz odbyła się licytacja naszego sztabowego złotego serduszka.
Ewelina Olejniczak- Muzioł dwoiła się i troiła zachęcając do składania ofert. Niektóre z licytowanych przedmiotów osiągnęły bardzo wysokie ceny. Za wynajem przenośnej balii zwycięscy wrzucili do puszki 1300 zł. 4 telefony rozgrzane były do czerwoności. Przyjmujący oferty telefoniczne, nie mieli chwili oddechu.
29 stycznia na ulicach gminy kwestowało 35 wolontariuszy. W południe strażacy ruszyli w trasę WOŚPowozem. Odwiedzili mieszkańców całej gminy. O 12.30 na plaży nad Średniakiem kąpały się morsy. Obecni mogli skosztować domowych wypieków i kiełbachy z ogniska. Tego dnia nikomu nie było zimno.
Od godziny 16 w siedzibie sztabu, którym tradycyjnie był GOK, pojawiali się wolontariusze, aby zdać swoje puszki. Odebrać można było wylicytowane przedmioty, zrobić zakupy na aukcyjnym stole oraz zajadać ciepłe, pachnące gofry. Dzieciom malowano buzie, a ponad 2 metrowy Miś Kryś pozował z nimi do zdjęć. O 19.30 rozpoczął się koncert piosenek Sanah zaprezentowany przez wokalistów śpiewających w Gminnym Ośrodku Kultury w Gostycynie. Tradycyjnie o 20.00 wystrzeliliśmy „światełko do nieba”. Tym razem ze zdwojoną siłą :)
Wiele działo się również w Centrum Sportowo-Rekreacyjnym. W sobotę odbył się turniej siatkówki, a w niedzielę turniej tenisa stołowego, turniej piłki halowej oraz mecz oldbojów.
W wyniku wszystkich działań udało nam się zebrać ogromną sumę. Nasze liczarki i liczarek mieli ręce pełne roboty i ostatecznie okazało się, że uzbieraliśmy 64928,97 zł 112,71 euro i 200 koron duńskich.
Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy zaangażowali się w przygotowania 31 Finału. Dziękujemy Pani Sylwii Kabacińskiej, Panu Andrzejowi Drelichowi oraz wolontariuszom za nadesłane zdjęcia. Razem możemy wszystko! Do zobaczenia za rok! Siema!
Roma Żmudzka
szefowa sztabu #3930 w Gostycynie